wtorek, 12 września 2017

...als pfleger...03

Sen o poranku:

"...Bądź silny - pamiętaj!.." Odszedłeś... a ja za wszelką cenę nie chciałem do tego dopuścić.. nie chciałem by tak się stało. Pocieszałeś mnie mimo, że wiedziałeś jak wiele trzeba mi będzie odwagi by stawić czoła przeciwnościom, które mnie czekają w życiu, Nie szczędziłeś mi otuchy i troski o mój los lecz nie mogłeś jednocześnie odwrócić biegu wydarzeń - nikt nie mógł. Wtedy było to dla mnie nie do zaakceptowania. Poniekąd jest tak po dziś dzień.

Dobrze odszedłeś. Tak świadomie. Teraz to doceniam. W tym jest siła, przekaz i wzór do naśladowania. Ludzie żyją jakby nigdy nie mieli zamiaru umierać. Nie ma dnia by któraś z telewizji nie transmitowała wydarzeń wojennych, by nie przedstawiała stron konfliktu i ich jedynych racji. A my to oglądamy. Jemy kiedy w tv pokazywane są zbrodnie. Nie jest to nic nadzwyczajnego dla nas - ludzi, których to teraz nie dotyczy - śmierć!

poniedziałek, 1 maja 2017

...als pfleger...02

To jest skandal! Broniłem się przed tym jak mogłem. Tyle czasu tzw. pertraktacji z rzekomo znającymi się na swej pracy doradczyniami i osobami pomagającymi w znalezieniu odpowiedniego pacjenta do opieki. Tyle rozmów telefonicznych i wyjaśniania z kim, że się tak wyrażę bezpośrednio i brutalnie, nie chcę mieć do czynienia! Nie rozumiałem jak to jest skonstruowane. Nie wiedziałem - naiwnie - że Polak to po prostu robol. Zrobi wszystko bo mu coś płacą...
Nie wiem czy i kiedy zmieni się moja opina na ten temat. Nie jest przecież przyjemne wiedzieć za kogo cię uważają. Marna to otucha widząc podobne schematy będące na porządku dziennym w naszych małych społecznościach. Człowiek się zastanawia skąd to się bierze, skąd to pochodzi? Kto temu daje przyzwolenie? Bardzo nurtujące ... cierpienie.. zajmujące międzyczas walki z pokłosiem tej głupoty - ludzkim zezwierzęceniem.

sobota, 29 kwietnia 2017

...als pfleger...01

"Prawdziwy akt odkrycia nie polega na odnajdywaniu nowych lądów, lecz na patrzeniu na stare w nowy sposób".
Czyż nie piękny to cytat? "Nieśmiertelni". Tym właśnie stwierdzeniem powinien kierować się każdy człowiek, który nie odczuwa notorycznego i iluzorycznego przeciągu między uszami. Jak bowiem inaczej niż ciekawością, spontanicznością odkrywać to, co rzekomo już wiemy od dawna?

Raz pamiętam jak ciężko było patrzeć i wytrzymać. Widziała to również i ona - pielęgniarka, która starała się na ile mogła pomóc każdemu choremu. A nie było to łatwe. To byli ... a w zasadnie to byli ludzie już tylko uznawani za pacjentów ... albo jeszcze uznawani.. Tak, czy inaczej nie było łatwo spełniać nie-zachcianki ludzi znających już swój dalszy los. 
Najtrudniejsze było jednak dla mnie, że widział to i on. Człowiek dla mnie ważny. Dla ciebie też. Jednakże nie dało się wytrzymać. Te dziesięć minut było na prawdę moim wielkim cierpieniem. Nie chciałem tam być - nie chciałem ... to znaczy nie godziłem się na to! To nie tak miało być! To nie tak miało wyglądać.. Moje rozerwanie trwało dobrych kilkadziesiąt godzin zanim telefon z drżącym głosem uświadomił mi moją powinność. Nie rozwiałem mej rozterki chyba do dziś ale może to nie o to chodzi w życiu? Może to wszystko polega na tym by to przeżyć, a nie żyjąc ciągle gmatwać się w sobie z jakimiś niewłaściwymi pytaniami, na które nie znajduje się odpowiedzi?

piątek, 28 kwietnia 2017

Całe lata

w życiu piękne jest
to co trudne
co w sobie trzeba przejść

ten potencjał
serca gruda
tchnienie wszystkich miejsc
które trzeba
trzeba przejść

jest to lokum
jest ten czas
w każdej sprawie
w każdym z nas
odpowiada każda chwila
piękno świata
w pięknie oczu

ludzie myślą chodzą
robią wiele i tak przenikają
wiele struktur
każda złożoność ta
wielkość małość ma
to nie jeden chiński mur

miałem wiele ról
każdy z nas tak ma
są to chwile
jak i dźwięki
są to mocne odczucia
trwa to wieki
i wymaga wiele współczucia

ten szpital
wielkie systemu racje
pełen chaosu bal
w którym każdy
ma swój wkład
i czuć się może uwielbiany

Tylko Ci Dwoje

poruszam się w tłumie
nieprzerwanych ludzkich spraw
wątków niedokończonych

nie zawsze umiem
ale siła obrazów tych
przykuwa i odwraca mnie
pozostawiając bez nazw

czasem ciężko wyjść
zrobić ten krok
mimo problemów ludzkich
czasem trudno iść
tak wytrwale choć
jesteś tam wśród mych bliskich

nikt tego nie wie
i nikomu nie jest to dane
by pamiętać mnie
tak ja Ty
tak jak namalowane
w międzyczasie są obrazy

ktoś kiedyś powiedział
zobaczysz sam
mimo tylu strat
otworzysz się
i zrozumie cię ten świat